Najnowsze wiadomości

29 marca 2024 2:20

Podstawowe błędy, które obniżają wiarygodność kredytową - jak się ich ustrzec?



Według ekspertów innowacyjnej platformy kredytowej Akredo.pl, najczęściej powtarzającym się problemem z jakim borykają się klienci wnioskujący o kredyt bankowy, jest zaburzona wiarygodność kredytowa wynikająca z nieumiejętnego poszukiwania ofert produktowych na rynku. Główną przyczyną obniżającą tzw. scoring w BIK, jest sprawdzanie przez konsumentów  ofert kredytowych i wnioskowanie o nie w kilku bankach w małych odstępach czasowych. Co zrobić, aby sprawdzając i analizując wiele ofert kredytów jednocześnie, nadal być wiarygodnym klientem dla banków?

Wiarygodność kredytowa jest jednym z najważniejszych czynników, na podstawie których banki przyznają pożyczki. Konsumenci często nie zdają sobie sprawy z tego, że składając wniosek do kilku banków, obniżają swoją punktację w Biurze Informacji Kredytowej (BIK), która jest kluczową oceną wiarygodności klienta. Dzieje się tak, gdy w krótkim czasie kilkukrotnie pobierany jest raport kredytowy. Wówczas bank może nabrać podejrzeń co do intencji klienta, przez co postrzega go jako mało wiarygodnego.

- Próbując poznać oferty wielu banków, niejednokrotnie decydujemy się na wizyty w ich oddziałach. Podczas rozmowy z doradcą, często składamy od razu wniosek kredytowy i robione jest zapytanie w BIK. Tylko na takiej podstawie (wniosek i zapytanie) bank jest w stanie określić czy możemy uzyskać w nim kredyt i na jakich warunkach. Należy jednak pamiętać, że sprawdzenie ofert w zbyt wielu bankach (zazwyczaj więcej niż w 3) może doprowadzić do zamknięcia sobie drogi do kredytu – tłumaczy Paweł Weber, współzałożyciel platformy finansowej Akredo.pl.

Biuro Informacji Kredytowej (BIK) ocenia wiarygodność kredytową klienta, biorąc przy tym pod uwagę szereg aspektów. Banki wydając decyzję o przyznaniu klientowi finansowania, opierają się właśnie na ocenie, jaką wystawiła klientom właśnie ta instytucja. BIK przede wszystkim przygląda się historii zobowiązań finansowych konsumentów. Śledzi terminowość ich spłaty i częstotliwość, z jaką je zaciągają. Odnotowuje nie tylko długi wynikające z zaciągniętych kredytów i pożyczek, ale też powstałe wskutek zakupów na raty. Właśnie na podstawie historii kredytowej przyznaje punkty, budujące tzw. scoring. Każde spóźnienie w spłacie raty jest rejestrowane, a to odbiera klientowi posiadane punkty w BIK, więc automatycznie pogarsza jego zdolność kredytową.

Wniosek o kredyt

- Wynika to z prostego faktu – skoro do tej pory miewaliśmy problemy z uiszczaniem opłat na czas, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że mamy je obecnie lub będziemy mieli w niedalekiej przyszłości. Osobie posiadającej niską punktację w BIK, niewiele banków zechce udzielić kredytu – dodaje Paweł Weber z Akredo.pl.

Dlaczego sprawdzanie ofert kredytowych i wnioskowanie o nie w kilku bankach ma zły wpływ na scoring w BIK? Banki do których udaje się dany klient w poszukiwaniu kredytu, zawsze sprawdzają jego historię w BIK. W tym celu pobierają Raport Kredytowy, co jest oczywiście odnotowywane w BIK, jako zapytanie. Jeśli w krótkim czasie kierowanych jest kilka takich zapytań, wówczas bank może nabrać podejrzeń, że zaciągane są kolejne kredyty w szybkim tempie tak, aby informacje o pierwszym zadłużeniu nie zdążyły dotrzeć do BIK.

Banki raportują zaciągnięcie nowego zobowiązania do BIK z opóźnieniem. Ryzyko, że niektóre osoby decydują się na kilka zadłużeń w różnych bankach, skłania je do obniżenia wiarygodności tych klientów. W efekcie może się okazać, że już po trzech zapytaniach o historię kredytową, kolejny bank nie podejmie się nawet analizy wniosku takiego klienta.

W paradoksalnej sytuacji dla klienta może okazać się, że chociaż nie ma on na koncie żadnego zadłużenia, a wszelkie dotychczasowe należności spłacał terminowo, to nie otrzyma kredytu ponieważ popsuł wcześniej ocenę swojej wiarygodności zwykłymi zapytaniami. Aby uniknąć tego typu problemów, warto skorzystać z pomocy profesjonalnych serwisów finansowych, które wspierają konsumentów w pozyskiwaniu optymalnych kredytów konsolidacyjnych i gotówkowych.

- My w ramach współpracy z Klientem, pobieramy w jego imieniu tylko jeden raport kredytowy, który wykorzystujemy do wyliczenia zdolności i przedstawienia oferty z 10 banków. Nie ryzykujemy obniżeniem wiarygodności wieloma zapytaniami w BIK, a nasz Klient zawsze uzyskuje pełne informacje na temat opcji otrzymania kredytu, jakie przysługują mu w poszczególnych instytucjach. Obecnie współpracujemy w ten sposób z 10 znanymi bankami w Polsce, ale zakres ten jest systematycznie poszerzany – mówi Paweł Weber z Akredo.

Komentarze (0)